pierwsze zdjecie jest dzien po wypadku natomiast drugie po szyciu. Jak zrobie nowe to zamieszcze bo poprawe widze prawie z dnia na dzien. Mała nie ma urazu na szczescie. Jest uparta ale szybko się uczy. Robimy juz wszystkie z 7 gier. Ostatnio biegala w czapraku i straszylysmy sie foliowka. Niezle poszlo oswajanie. Po obejrzeniu Success Series o zmianach nogi udalo sie nam zagalopować z Daktylem na prawą nogę. Niby oczywiste wszystko a jednak jak zawsze genialne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz