czwartek, 5 sierpnia 2010
No i trafiłam w 10 z LBE. Dzisiaj mała już pokazała że jest na tyle pewna siebie, że zaczeła przepychanki i włazenie na mnie. Dodając do całej reszty wyszlo piekne LBE. Lekko w strone RBE ale zanikające w miare upewniania sie ze ludzie nie gryza. Z Daktylem mam problem bo boi sie gesi w zagrodzie skonstruowanej przy drodze, ale z kazdym przejazdem jest lepiej wiec chyba najwygodniej to zostawic i poczekac co bedzie dalej. Dzis w lesie ostry galop byl tylko chwile, reszte galopow przejechalismy po małej sprzeczce odnosnie tego ostrego, spokojnym canterkiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz