niedziela, 20 marca 2011

nogi i wiosna

3 tygodnie temu pojechalam na stajnie w niedziele. Lekka jazda po przygotowaniu w reku. Mialam juz orteze na rece wiec jazda duzo wygodniejsza.Daktyl niezbyt chcial chodzic. W poniedzialek rano sms ze jego tylna noga jak bania. Masakra. Stwierdzilam ze zaczekam dzien, czy nie zejdzie. Podejrzenie naciagniecia sciegna achillesa. We wtorek bylo gorzej. Mialam zebranie w szkole wiec nie mialam jak pojechac, a o 22 nie dalabym juz rady nic zrobic sama. Zadzwonilam do weterynarza, ktory zszywal Dodzie nos. Zastanawialam sie jak go zawiesc tak daleko. Ku mojej radosci okazalo sie ze jedzie w srode do Bielawy i po drodze moze obejrzec konia. Zasugerowal ze to jednak zapalenie stawow, ale byl ostrozny, bo konia nie widzial. Po rozmowie z wlascicielka stajni praktycznie od razu potwierdzila sie diagnoza bo druga noga zaczela puchnac. Nastepnego dnia pojechalismy na stajnie. Noga jak u slonia, druga ja gonila. Przyjechal weterynarz, dal 2 zastrzyki i Daktylowi po 10 minutach ulzylo. Dostalam tez masc na wymiona do chlodzenia. Dziala rewelacyjnie bo myslalam ze mi dlon odpadni z zimna nawet po umyciu i jest niedroga. Po kilku dniach opuchlizna przestala byc widoczna. Kon stal w stajni 3 tygodnie i jednynie byl oprowadzany. Zawiesilam mu butelke do zabawy. Zostanie tam na stale bo widze ze sie bawi.

Po tej"przygodzie" nasunelo mi sie pare wnioskow:

1. Koń ktory stał cale zycie na padokach i dostawal mniej jedzenia jest szczesliwszy i mniej narowisty niz ten co ma mnostwo jedzenia i schodzi z padoku jak tylko stanie przy wyjsciu.

2. Musze zmniejszyc mu jedzenie bo jako kon maly (165) i nieuzywany w sporcie wyczynowym, a karmiony wczesniej mniejsza iloscia owsa , robi i mnie i sobie krzywde. Nie panuje nad odruchami i nie umie wyladowac energii.

3. Oplaca sie popracowac nad spokojnym szczypaniem w szyje zeby mozna bylo w miare spokojnie dac zastrzyk dozylny.

4.Dominujacy kon panikarz bedzie zawsze potrzebowal wlasciciela do najdobniejszych rzeczy. Mi pozwolil nasmarowac cale nogi mimo bolu i nawet nie pomysla o kopaniu. Dziewczyny na stajni chcial pokopac i uciekal z noga jak tylko sie na nia patrzyly.

1 komentarz:

  1. Fajnie ze podoba mu się butelka :) Wychodzi już na dwór?
    Tak jak napisałam an forum- obcinaj ten owies. Moje (158-160cm) dostają siano, jakieś 2-5kg marchwi wieczorem (zalezy kto je akurat karmi :>), a rano 0,5kg owsa do podziału na dwójkę. I na tym są ciągle za grube.

    No i namawiaj właścicielki na dłuższe padokowanie :)

    Agata

    OdpowiedzUsuń